Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

Oczyszczenie

W patrywałam się uparcie w swoje odbicie w falującej tafli jeziora, zastanawiając się, kim jest osoba, którą widzę. Długie, proste włosy, owalna twarz, smutny wyraz oczu o niezidentyfikowanym kolorze – najprawdopodobniej połączenie zieleni z jesiennym odcieniem brązu – czy to naprawdę byłam ja? Czy wygląd wystarczy, by zdefiniować osobę? A co z jej wnętrzem? To prawda, że nie da się go ujrzeć na pierwszy rzut oka, jednak w bliższych i głębszych relacjach to właśnie ono staje się kluczowe, czyż nie? A więc, kim byłam? Jaka była moja dusza? Cóż. Zapewne moi przyjaciele udzieliliby całkowicie odmiennych odpowiedzi, ja natomiast, i niestety, znałam siebie najlepiej ze wszystkich.             Co więc kryło się w moim sercu? Przemożne pragnienie wolności. Od czego? Od wielu rzeczy, najbardziej jednak od samej siebie. Tak bardzo marzyłam o tym, by móc choć na jedną, krótką chwilę odłożyć swój umysł, wraz ze wszystkimi jego poplątanymi rozmyślaniami, na półkę i najzwyczajniej w świecie odpoc

Początek

Witajcie! J ak widzicie, jest to mój pierwszy wpis na tym blogu.  Nie jest to mój pierwszy blog, o nie. Odkąd pamiętam (a konkretnie od gimnazjum) prowadziłam jakieś blogi - czy to w formie pamiętników, czy tzw. fan-fiction (i tu następuje wyznanie z głębi serca - byłam fanką Tokio Hotel :)), czyli opowiadania, gdzie w roli głównej były gwiazdy muzyki.            Od dziecka kochałam pisać, ale często wydawało mi się, że to strata czasu, "bo i tak nie dokończę", "bo i tak nikt nie będzie tego czytał", "bo i tak nie będzie to dobre" i tym podobne. Jednak bardzo bym chciała, aby teraz było inaczej. Aby to przetrwało.  Czytam różne blogi i jestem zafascynowana. Ludzie w naprawdę różnym wieku siadają przed monitorem i piszą, dzieląc się swoim życiem, swoją pasją, swoją wiedzą. Więc dlaczego ja bym nie mogła? Co mnie dyskwalifikuje? Chyba tylko moje własne ograniczenia.             No więc jestem, a czas pokaże, co będzie dalej. :)  Jest kilk