Przejdź do głównej zawartości

To, co w życiu najważniejsze



Każdego dnia ciężko pracujemy, staramy się, bierzemy za dużo na swoje barki, aby tylko osiągnąć sukces. Aby zarobić dużo pieniędzy, zafundować sobie super wczasy, zapisać się (lub swoje dzieci) na zajęcia dodatkowe, uczymy się języków, robimy studia podyplomowe, aby się dokształcić, uprawiamy sport, aby nasze ciało pozostało jak najdłużej zdrowe i młode, staramy się przestrzegać zasad zdrowego odżywiania i, choć to wszystko wydaje się być świetnym i mądrym postępowaniem, to gdzieś w tym wszystkim zapominamy, że w życiu nie do końca o to chodzi. Że jednak to nie jest najważniejsze. 

Nie jest najważniejsze, abyś TY był szczęśliwy.
Nie jest najważniejsze, abyś TY czuł się dobrze.
Nie jest najważniejsze, abyś jak najdłużej żył na tym świecie.
Nie jest najważniejsze, abyś miał jak najwięcej pieniędzy.
Nie jest najważniejsze, abyś miał fajną pracę.
Nie jest najważniejsze, abyś miał piękną żonę / przystojnego męża i mądre dzieci.

Jezus mówi, że "nie samym chlebem będzie żył człowiek, ale każdym słowem, pochodzącym z ust Bożych" (Mateusza 4:4).

Bóg nie stworzył nas po to, abyśmy poszli na dobre studia, znaleźli dobrze płatną pracę, męża / żonę, dali życie potomstwu i ... umarli. Owszem, tak wygląda zazwyczaj nasze życie, jeśliby spojrzeć na nie z płaskiej perspektywy i nie ma w tym nic niewłaściwego. Ale czy to jest cel sam w sobie? Jezus mówi nam, że "życie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie" (Łukasza 12:23)
Czy więc pojawiliśmy się na planecie Ziemia tylko po to, aby zaspokajać własne potrzeby? Czy może jest coś więcej? Może Bóg jednak miał jakiś głębszy plan, kiedy postanowił nas stworzyć? 

Cóż, studiując Biblię, widzę wyraźnie, że nadrzędnym celem stworzenia było to, aby znać Jego.

Ludzie żyją w przekonaniu, że nawet jeśli jakiś tam Bóg istnieje to i tak nic Go nie interesuje. Zostawia nam wolną rękę. Nie obchodzi Go nasze życie. Bzdura! Cała Biblia aż krzyczy o tym, jak bardzo Bóg PRAGNIE mieć z nami relację! Czy potraficie to pojąć? Wszechmocny Bóg, który stworzył niebo i ziemię i wszystko, co na niej, chce mieć relację z kimś takim jak ja, z kimś takim ja Ty, z Tobą! Czy to nie jest piękne i niesamowite? 


Popatrzcie, co mówi Bóg do Izraelitów, którzy zamiast cieszyć się Bożą obecnością w swoim życiu i Jego przychylnością, odwrócili się od Niego i stworzyli sobie podobizny bożków z gliny i drewna:

"Lecz tylko to im przykazałem, mówiąc: Słuchajcie Mojego głosu, a będę waszym Bogiem, a wy będziecie Moim ludem." (Jeremiasza 7:23)

On nie wymaga od nas pustych rytuałów, czy bezmyślnego przestrzegania zasad. On pragnie naszego serca! Bóg chce mówić do nas każdego dnia, chce objawiać nam swoją wolę, prowadzić nas i błogosławić. On jest dobry. Wcale nie chce wyrządzić nam krzywdy jak niektórzy myślą. On nie jest okrutnikiem. Czy Bóg, który posłał na śmierć swojego jedynego Syna po to, aby nas ocalić, mógłby chcieć nas zniszczyć? Czy to byłoby logiczne? Czy raczej z tego aktu nie wypływa Jego ponadnaturalna miłość względem nas? 



Jedyne, czego od nas oczekuje to szczerości. On czeka cierpliwie, aż w końcu przyznamy, że sami z siebie nie damy rady. Że o własnych siłach nie jesteśmy dobrzy. Możemy pomagać, rozdawać pieniądze na cele charytatywne i tak dalej, oczywiście. Ale jeśli to nie wypływa z naszej miłości i relacji z Nim to nie ma to dla nas żadnego sensu. To znaczy - Bóg nie stwierdzi, że skoro jesteśmy tak dobrzy i hojni to zmieni zdanie i jednak wpuści nas do nieba. Nie. Biblia stawia jeden warunek do życia wiecznego - relacja z Nim poprzez pojednanie się. A pojednać się z Bogiem możemy tylko i wyłącznie przez uznanie Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Po prostu uwierz, że On zrobił już wszystko, a Ty nie jesteś w stanie nic do tego dodać. On zapłacił za Twoje grzechy, Ty nie musisz. Będzie Ci przebaczone, jeśli tylko szczerze postanowisz Mu zaufać. A kiedy to zrobisz - nic już nie będzie takie samo. Życie nabierze kolorów. Nie zawsze będzie łatwo - wciąż żyjemy w upadłym świecie, którego panem jest szatan. Ale nasze życie będzie w rękach wszechmocnego, kochającego Boga. A to czyni ogromną różnicę. 
Tak więc zachęcam Cię - nie marnuj życia. Jezus powiedział: 

Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. Starajcie się naprzód o królestwo /Boga/ i o Jego Sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. (Mateusza 6:31-33)

Nie szukaj tego, co ma Ci być dodane, szukaj Jego - Twojego stworzyciela, a On da Ci to, czego wcześniej szukałeś. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

List do Przyjaciółki

Droga Przyjaciółko Byłaś mi naprawdę bliska To Ty pierwsza  Wskazałaś mi drogę życia.  Swoją ciepła dłonią przygarnęłaś Kiedy tonąć zaczynałam.  Nadzieja natchnęłaś Kiedy tak bardzo tego potrzebowałam.  Wspólnie spędzony czas Nigdy nie pójdzie w zapomnienie Zawsze będę pamiętać  Jak wiele dla mnie zrobiłaś.  W swoim sercu przechowuję Każdą wspólną chwilę Bym na starość mogła Do wspomnień z młodości się uśmiechnąć.  I choć masz już swoje zycie Tak dalekie od mojego  Wiedz że ja nigdy Z pamięci Cię nie wyrzucę.  Nasza przyjaźń  Była częścią Jego planu I za to wdzięczność  Z mojego serca płynie. 

„Z nimi jest siła ludzka, z nami jest PAN, nasz Bóg, aby nam pomóc w naszych bitwach.”

Dziś przemówił do mnie jeden z piękniejszych wersetów zawartych w Starym Testamencie. Mianowicie ten oto: „Z nimi jest siła ludzka, z nami jest PAN, nasz Bóg, aby nam pomóc w naszych bitwach.” – 2 Księga Kronik 32:8a Jest on tak uwalniający, rozpraszający wszelki lęk, obawę, zamartwianie się. Dlaczego? Ponieważ pokazuje jedną rzecz: że jeśli trwamy w Chrystusie* to nasze życie jest w Jego rękach, a On troszczy się o nas. Mamy Boga po swojej stronie! Wszechmocnego, wszechpotężnego, Boga, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych! Boga, który kocha nas szaleńczą miłością! Boga, który oddał za nas swoje życie. Jaką głupotą wydaje się wtedy martwienie się czy troszczenie o cokolwiek … Tak wielu ludzi żyje z dnia na dzień, polegając na różnego rodzaju rzeczach lub ludziach. Na pieniądzach, na umiejętnościach, na marzeniach, na współmałżonkach, na dzieciach, na rodzicach, na przyjaciołach … Te wszystkie rzeczy są przyjemne, dobre. Jednak, kiedy to w nich pokładamy nas

Wartościowe filmy #3

Dzisiaj kolejna - trzecia już - część z cyklu #wartościowe filmy.  Część pierwszą możecie znaleźć  TUTAJ  a część drugą  TUTAJ . A więc bez zbędnych wstępów i przedłużeń, przechodzę do konkretów! # 7 Bóg nie umarł (God's not dead) 1-3. Do tej pory wyszły już trzy części. Chciałam napisać, która według mnie jest najlepsza, ale po namyśle, doszłam do wniosku, że się nie da. Po prostu każda jest wyjątkowa na swój sposób, każda ma swoją własną fabułę i naprawdę ciężko je ze sobą porównywać. Ale o czym w ogóle opowiadają?  Jak sam tytuł wskazuje - Bóg nie umarł, a więc treścią każdego z filmów jest pewnego rodzaju konflikt pomiędzy ludźmi, twierdzącymi, że Boga nie ma a chrześcijanami. Z tą różnicą, że ta pierwsza grupa stara się uprzykrzyć życie tej drugiej, podczas gdy wierzący pragną jedynie żyć w wolności i wyrażać swoją wiarę w codziennym życiu, jednocześnie nikogo do niej nie zmuszając.  Film ukazuje wiele trudnych relacji, zranień przez bliskie nam osoby oraz ludzkich