Przejdź do głównej zawartości

Wiersz, 19.10.2018




Ty jesteś Panem
mojego życia
to Tobie ufam,
bo wiem, że mogę.

Ojcze, Ty kochasz
mnie
dla mnie umarłeś,
by powstać znów.

Troszczysz się o mnie
każdego dnia.
Twoje ramiona w moją stronę
zawsze są wyciągnięte.

Pragniesz być moją
mądrością na co dzień
Chcesz,
bym u Ciebie szukała rady.
Twoje słowa
składasz w moim sercu,
bym nigdy się nie zachwiała.

Twa ręka zawsze
chce mnie ochraniać,
bo wszelki dar dobry
od Ciebie pochodzi.
Ojcem światłości Ty jesteś,
nie ma w Tobie
odrobiny ciemności
ani chwili zaćmienia.

Zrodziłeś mnie na nowo
dałeś życia dar
bym szła dalej i głosiła
jak dobry jesteś, Tato.

Więc poślij mnie,
daj odwagę, by mówić
moje serce hojnym uczyń,
tak aby moja światłość przed światem lśniła
niech zobaczą
jak wspaniały jesteś, Tato,
niech imię Twoje chwalą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Nie ma nic za darmo?

Rozmawiając z ludźmi, moje serca rozdziera jeden fakt: Tak ciężko jest im przyjąć coś za darmo.  Nawet, kiedy otrzymają jakiś prezent, tak po prostu bez okazji, czują się zobowiązani, aby w jakiś sposób się odwdzięczyć. Nie wystarczy im, kiedy ze szczerą radością powiedzą: Dziękuję.  Nic więc dziwnego, że podobnie jest z Bożą łaską.  Niektórym ludziom tak bardzo trudno jest zrozumieć, że zbawienie jest naprawdę ZA DARMO.  Że nie jesteś w stanie sobie na nie zasłużyć. Bóg daje Ci je za free. Pytanie czy je przyjmiesz? Czy będziesz się wciąż starał na nie zasłużyć?  "Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was, Boży to dar ; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił" (List do Efezjan 2:8-9)  Zdaję sobie sprawę, że dla niektórych to szok. Tak wielu z nas przez lata wpajane jest do umysłów, że przecież nie ma nic za darmo. I macie rację - zbawienie nie jest za darmo. Ktoś musiał za nie zapłacić. Ale to nie byliśmy my t...

Początek

Witajcie! J ak widzicie, jest to mój pierwszy wpis na tym blogu.  Nie jest to mój pierwszy blog, o nie. Odkąd pamiętam (a konkretnie od gimnazjum) prowadziłam jakieś blogi - czy to w formie pamiętników, czy tzw. fan-fiction (i tu następuje wyznanie z głębi serca - byłam fanką Tokio Hotel :)), czyli opowiadania, gdzie w roli głównej były gwiazdy muzyki.            Od dziecka kochałam pisać, ale często wydawało mi się, że to strata czasu, "bo i tak nie dokończę", "bo i tak nikt nie będzie tego czytał", "bo i tak nie będzie to dobre" i tym podobne. Jednak bardzo bym chciała, aby teraz było inaczej. Aby to przetrwało.  Czytam różne blogi i jestem zafascynowana. Ludzie w naprawdę różnym wieku siadają przed monitorem i piszą, dzieląc się swoim życiem, swoją pasją, swoją wiedzą. Więc dlaczego ja bym nie mogła? Co mnie dyskwalifikuje? Chyba tylko moje własne ograniczenia.             No więc jestem, a cza...

Przestań czekać. Zacznij żyć.

Zauważyliście, że rzadko kiedy potrafimy cieszyć się tym, co mamy w danej chwili?  Że wciąż na coś czekamy? Albo jest to coś konkretnego jak na przykład: skończenie szkoły / studiów, nowa praca, ślub, miłość, dziecko itp., albo coś bliżej nieokreślonego.  Czasami po prostu czekamy na „lepsze czasy” choć nikt nam przecież nie obiecał, że takowe nadejdą, prawda? Dlatego mam pewną propozycję: Przestań czekać. Zacznij żyć. Naucz się cieszyć każdym pojedynczym dniem, jaki otrzymujesz.  Zdajesz sobie w ogóle sprawę, że fakt, że co rano się budzisz nie jest ani czymś pewnym ani czymś, na co zasługujesz? To dar. Nigdy nie wiesz, czy to nie Twój ostatni dzień na ziemi. A więc ciesz się nim. Raduj się z ciepłych promieni słońca. Z jesiennych, złotych, szeleszczących pod stopami liści. Zachwyć się wschodem lub zachodem słońca. Uśmiechnij się, widząc przebiegającą przez parkową alejkę wiewiórkę. Bądź wdzięczny, że masz przy sobie życzli...